Z Zabełkowa do Gdańska

W sobotni poranek 3 lipca na parkingu przy kościele pw. Św. Jadwigi w Zabełkowie zgromadziło się kilkudziesięciu uczniów z rodzicami i  sporymi bagażami  z powodu wakacyjnego wyjazdu kolonijnego do Gdańska-Mikoszewa. Gdy podjechał dwupiętrowy autobus , w gwarze rozmów wyróżniały się słowa pożegnania, wskazówki i emocje związane z podróżą. Kolonistów pożegnał także ksiądz proboszcz, który poprzedniego dnia odprawił Mszę Świętą w intencji wyjeżdżających. Podróż 73 uczestników z klas II – VIII przebiegła bez zakłóceń i ok. godziny 18.00 wszyscy już w Ośrodku Wczasowo-Kolonijnym „Korona” pałaszowali rozmaite potrawy. Tak zaczął się tydzień przygód, wyzwań, trudów i radości.

 

Nad Bałtykiem

Już podczas pierwszego wieczoru w Mikoszewie całą grupą wyruszyliśmy nad morze  przez pachnący sosnowy las. Wkrótce rozległa plaża, złoty piasek i  szum fal wywołały eksplozję radości. Niektórzy po raz pierwszy, inni kolejny raz cieszyli się urokiem bałtyckiego wybrzeża. Również podczas następnych dni kąpiel w morzu po instruktażu ratownika, spacery po plaży i zabawy z falami wywoływały ogrom entuzjazmu wśród kolonistów.

Sport, angielski i basen 

Obok harców na plaży wszyscy koloniści uczestniczyli także w warsztatach językowych z p. Mary i sportowych z p. Adamem. Pogadanki po angielsku w altance czy przy ognisku, siatkówka plażowa lub koszykówka, sprawiały czasem spore wyzwanie, ale też motywowały do rozwijania talentów. Uzupełnieniem zajęć dodatkowych były też zabawy w basenie otwartym, nauka tańca irlandzkiego w grupach i znanego układu tanecznego do utworu „Jerusalema”. Po trudach ćwiczeń bardzo poruszający był widok wszystkich naszych kolonistów, którzy dzień przed wyjazdem zaprezentowali na boisku piłkarskim choreografię właśnie do południowoafrykańskiej piosenki „Jerusalema”.

Potyczki w lesie

Pachnący sosnowy las pomiędzy ośrodkiem i plażą był nie tylko miejscem spacerów, ale też poważnych wyzwań. To w nim odbywały się podchody, podczas których należało pokonać spory odcinek zgodnie ze znakami. Niezwykle emocjonujące były  też pojedynki grup podczas gry plenerowej laserball. Specjalne kamizelki i broń, efekty świetlne laserów do strzałów, rywalizacja w naturalnej scenerii wywołały niezapomniane przeżycia.

Zwiedzanie z koncertem

Kąpiele w morzu  i rozmaite aktywności stanowiły ważne punkty planu dnia, ale nie zabrakło też czasu na wizytę w słynnej Archikatedrze Oliwskiej, najdłuższym kościele cysterskim na świecie. Podziwialiśmy niezwykłe wnętrze i wysłuchaliśmy  koncertu organowego, przy którym figurki 25 aniołów poruszały trąbkami i dzwonkami. Po przejechaniu do centrum miasta udaliśmy się także do Bazyliki Mariackiej, największej w Europie świątyni z cegły. Spacery uliczkami Gdańska i pamiątkowe zdjęcia przy fontannie Neptuna trochę zmęczyły, ale przecież nie mogło ich zabraknąć.

Na pokładzie 

Nad morzem i bez rejsu? Oczywiście to niemożliwe, więc płynęliśmy z Gdańska do Sopotu obok półwyspu Westerplatte, wspominając historię i podziwiając zarazem piękne gdańskie kamieniczki i nowoczesne zabudowania.  Ogromne poruszenie wywołał innego dnia rejs Kanałem Elbląskim, zaliczanym do cudów świata. W tym jedynym na świecie miejscu zobaczyliśmy, że nasz statek wyłania się z wody, wciągany jest na ląd po torach na pochylnię, a następnie ponownie zanurza się w wodach Kanału. Doświadczenie niezwykłe.

 

Podsumowanie 

Tygodniowe kolonie do Gdańska-Mikoszewa zakończyły się 10 lipca. Wzięło w nich udział 73 uczniów, z czego  53 z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Zabełkowie. W swoim gronie czuli się bezpiecznie, ale też nawiązali nowe przyjaźnie i wspaniale zintegrowali z pozostałymi uczestnikami kolonii. Z ZSP z Zabełkowa  towarzyszyły dzieciom panie:: Anna Kubica, Katarzyna Niewęgłowska i Sylwia Jambor, a  z innych placówek: p. Bożena, p. Renata i p. Daria. Animatorami byli p. Mary i p. Adam. Pilotem i głównym organizatorem był p. Ryszard Wojdyło z Biura Turystyki Szkolnej i Edukacyjnej „Linguist Travel”. Wspólne doświadczenia, różnorodne zajęcia i przygody uczyły radości z odkrywania nowych miejsc, dawały dużo wiedzy i poszerzały rozmaite  umiejętności. I choć pojawiały się  czasem chwile tęsknoty, spędzony na koloniach czas, przygody i pokonane trudności budowały wspaniałą atmosferę i wzbogacały każdego, pozostawiając piękne wspomnienia.

mgr Anna Kubica

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.